1. Jakub Żulczyk "Radio Armageddon"
Tym razem lądujemy w liceum dla dzieci dzianych rodziców. Pojawia się w nim nowy uczeń, Cyprian, i wszystko wywraca do góry nogami. Zakłada z kolegami zespół, który niemal od razu zyskuje popularność a jego tajemnicze zniknięcie (Cypriana) powoduje niezłą rewolucję w mieście. Powieść pełna brudu, alkoholu, ćpania, niszczenia - czyli tego, czym zajmuje się młodzież w wolnym czasie... Tak inna od "Ślepnąc od świateł" a jednak bardzo podobna.
Polecam, bo to kawał dobrego tekstu!
2. Sue Townsend "Kobieta, która przez rok nie wstawała z łóżka"
Pierwsze spotkanie z autorką i nie wiem czy nie ostatnie.
Tytuł mnie zaintrygował, opis na okładce brzmiał ciekawie a zawartość niestety rozczarowała. Może nie zrozumiałam tej historii? Czytałam jeszcze w sumie z przyjemnością, dopóki na scenie nie pojawiła się irytująca koleżanka dzieci głównej bohaterki a do jej domu nie wprowadziła się kochanka męża... Dokończyłam, aby dokończyć, ale uważam, że straciłam czas.
Nie polecam.
Realizacja wyzwania bez zmian - tym razem nic nie odhaczam.
A jak u Was? Wakacje sprzyjają relaksowi z książką? U mnie lipiec pod tym względem zadziwia :)
nie znam żadnej z tych książek, u mnie czerwiec pod znakiem Tatiany i Aleksandra(2 i 3 część)... a wczoraj nawet robiłam ciasteczka według przepisu z książki :)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza ląduje na moją listę do przeczytania :))
OdpowiedzUsuńFajne to wyzwanie, szkoda że wcześniej o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuń