Czerwcowe zakupy

Denko już za mną - opakowania posegregowane, wyrzucone, zakrętki również odłożone. Teraz pora na pokazanie, co zajęło ich miejsce. Biedronka i Natura znowu kusiły, ale udało mi się zachować zdrowy rozsądek. Zresztą, same zobaczcie

A) Biedronka

- maseczka z wyprzedaży,

- żel-peeling jako zamiennik dla żelu ziajowego,

- płyn micelarny z wyprzedaży, duża butla :),

- zapas wacików (poprzedni akurat mi się kończył),

B) Natura i -40%

- kamuflaż Catrice,

- puder matujący Sensique,

C) Skarby Syberii i darmowa dostawa od 60 zł

- szampon aktywator wzrostu,

- maska drożdżowa,

- balsam aktywator wzrostu,

D) Mariza i ostatnia wyprzedaż (a już pojawiła się kolejna...)

- mgiełki do ciała - miała być jedna, ale są tak ładne, że zostawiam wszystkie,

- krem do stóp na pękające pięty - tego jeszcze nie znam,

- lawendowy krem wygładzająco-nawilżający do stóp - ulubieniec,

- puder bambusowy,

E) Joy z lakierem Yves Rocher

- wybrałam szaraka, choć on mało letni (szukałam koralowego,ale nigdzie nie mogłam trafić),

F) Avon i aktualizacja(zapomniałam tylko o mgiełce Today Tomorrow Always)

- zestaw nowości BB: szampon, odżywka i balsam,

- obcinacz do paznokci,

- kosmetyki do opalania,

- rękawiczki,

- maseczka błotna,

- nowość, żelowa kredka Color Trend (ta biała) w odcieniu Tropical Storm,

- czarny żel oczyszczający Clearskin

G) Carrefour (brak zdjęcia, ale edytuję jak tylko naprawię ten błąd)

- zestaw Delia: mleczko do demakijażu, tusz i baza pod makijaż

Tym razem nie mam nic z ciuchlandu, ale ostatnio celowałam tylko w ciuchy, więc niebawem pochwalę się łupami. A jest ich sporo :)

A jak u Was kosmetycznie? Poszalałyście czy oszczędnie?