Najpierw jednak zasady TAGu:
1. Celem tagu jest wybranie 5 najlepszych kosmetyków polskich marek. Może to być pielęgnacja, może to być kolorówka, mogą to być nawet akcesoria, warunek - firma musi pochodzić z Polski.
2. Należy oTAGować 5 kolejnych osób i poinformować je o tym.
3. Po odpowiedzeniu na TAG trzeba zamieścić link pod tym postem na blogu Złotowłosej, która reaktywowała TAG.
4. Można wykorzystać banner.
Początkowo myślałam, że ciężko będzie mi wybrać 5 najlepszych polskich kosmetyków, ale jak zaczęłam grzebać po półkach to okazało się, że mam jednak problem z wyborem tylko pięciu... ;) Skupiłam się na kosmetykach aktualnie używanych, więc:
1. Tso Moriri, peeling cukrowy z malinami
kiedyś pisałam Wam, że znalazłam następcę mojego ulubionego peelingu z minerałami z MM Planet Spa i teraz uchylam rąbka tajemnicy - to było właśnie nim. Na obszerną recenzję zapraszam wkrótce.
2. Mariza, puder ryżowy
używam już drugiego i z pewnością nie ostatniego opakowania. Świetnie matuje i nie zapycha a to mi wystarcza.
3. Pat&Rub, relaksujący balsam do rąk trawa cytrynowa i kokos
niedługo również poświęcę mu więcej miejsca na blogu. Od chwili otrzymania, codziennie noszę go w torebce i to najlepszy kosmetyk do rąk jaki znam.
4. Floslek, masło do ciała mango i marakuja
teraz je odstawiłam, bo na lato jest ciut za ciężkie (choć w zimniejsze dni sobie nie żałuję).
5. Pollena Ostrzeszów, emulsja do higieny intymnej
wybrałam akurat emulsję choć i inne kosmetyki tej firmy bardzo mnie zaskoczyły i zasługują na wyróżnienie.
TAGuję 5 moich nowych obserwatorek czyli nikę88, uljettę, Fabryczną, fuggitivo i Wiolettę Marlicką oraz każdą z Was, która ma ochotę podzielić się swoimi ulubionymi polskimi markami i ich produktami.
Skoro mowa dziś o polskich markach to chciałabym Wam jeszcze powiedzieć o ciekawej akcji na fanpage'u Handmade Cosmetics - otóż jeśli do końca lipca zbierzemy 20 osób chętnych na zakupy to cena dowolnego produktu dla każdej z nas zostanie obniżona o 50%! To super okazja, bo te kosmetyki nie są tanie, więc warto skorzystać. Pamiętajcie, że kto pierwszy ten lepszy! ;)
Na koniec fotka dzisiejszych zakupów
moje zamówienie z Marizy i książka "Cyrk nocy" Erin Morgernstern - w Biedronce trwa kiermasz książek i udało mi się ją nabyć za 9,9 zł! Długo się wahałam, ale fakt, że był tylko jeden egzemplarz, a książka od dawna jest na mojej liście must read zadecydowały ;)
Ja się właśnie czaję na Pat&Rub i Tso Moriri
OdpowiedzUsuńto się przyczaj i przepadniesz ;)
Usuńten peeling mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńPuder z marizy chodzi za mną już od jakiegoś czasu :))
OdpowiedzUsuńskuś się ;)
Usuńnie znam ani tego peelingu, anie firmy :p gdzie go dorwałaś? :)
OdpowiedzUsuńniedługo pojawi się recenzja
Usuńw mojej rodzinnej miejscowości jest ich fabryka :D dzięki temu za każdym razem jak tam jestem muszę coś kupić ;) kosmetyki są też dostępne w aptekach w większych miastach i na sklepach internetowych, ale nie w takich korzystnych cenach jak u mnie w sklepiku :)
bardo pomysłowy Tag :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńto polecam się zapoznać :)
UsuńDziękuję za zaproszenie, ciekawy TAG, postaram się odpowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńFajne zakupki.
a dobre i polskie ;)
UsuńDzięki za nominację ;) Z chęcią wezmę udział, pewnie w przyszłym tygodniu pojawi się post ;)
OdpowiedzUsuńpeeling Tso Moriri również posiadam, ale w wersji kawowej-rewelacja! a na punkcie mydełek tej firmy to kompletnie zwariowałam :) aktualnie mam eukaliptusowe
OdpowiedzUsuńmydełka ślicznie pachną, ale te o fantazyjnych kształtach są mało wygodne w używaniu, nie? :/
Usuńja sama sobie robię peeling kawowy, a z TM w ciemno skusiłam się na wersję z malinami i zapach ma obłędny ♥
tak, te fantazyjne są mało wygodne, ale też trafiło mi się takie rozpadające na kawałki po namoczeniu, więc postanowiłam nie kupować już tych fikuśnych(choć są śliczne), tylko te zwykłe-ostatnio widziałam nawet rabarbarowe :) czaję się jeszcze na marchewkowy mus do ciała, wydaje się być fajny :)
Usuńfajny post :)
OdpowiedzUsuńFajny tag;)
OdpowiedzUsuńBalsam z pat&rub też podbił moje "ręce" :)
OdpowiedzUsuńświetny jest :)
UsuńDwa ostatnie kosmetyki również sobie cenię ;)
OdpowiedzUsuńzapoznaj się kiedyś też z trzema pierwszymi to przepadniesz ;)
UsuńJeszcze nigdy nie spotkałam się z tym peelingiem :))
OdpowiedzUsuńJestem niezmiernie ciekawa tego peelingu;)
OdpowiedzUsuńdziewczyny, recenzja peelingu już niedługo, więc stay tuned ;)
OdpowiedzUsuńpuder ryzowy i balsam do rak tez lubie :)
OdpowiedzUsuń