Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 31 grudnia 2015

Książki października, listopada i grudnia - post zbiorczy

Za chwilę skończy się rok a ja dopiero zabieram się za październikowy stosik. Ze wszystkim zwyczajnie się nie wyrabiam - recenzje obrastają kurzem, bałagan na każdej linii... Za dużo pracy, zbyt krótkie dni i noce, za mało światła i pozytywnej energii... Byle do wiosny! (zdaje mi się, że się powtarzam)
Postanowiłam połączyć w jeden post te 3 miesiące, aby już podsumować rok i wyzwanie, którego się podjęłam. Czy je zrealizowałam?



Październik

1. Lena OSKARSSON "Plac dla dziewczynek"

Książka autora widmo. Niemniej jednak wciągnęła mnie i mimo kilku słabszych momentów, uważam, że jest dobra i warto po nią sięgnąć.



2. Lisa MARKLUND "Zamachowiec"

Czarna seria i faktycznie wciągająca, ale jednak wolę te powieści, w których akcja głównie rozgrywa się na komisariatach a nie w redakcjach gazet itp. Nie wiem czy sięgnę po kolejne powieści autorki.


3. Grażyna PLEBANEK "Córki Rozbójniczki"

Czuję się wymęczona tą lekturą. Myślałam, że to będzie coś łatwego i przyjemnego a czytałam coś, co trudno było mi zrozumieć. Trafiłam na kilka mądrości, ale całość niestety nie warta była poświęconego czasu.


4. Simon BECKETT " Rany kamieni"

Pierwsze spotkanie z tym autorem i raczej mnie nie zachęcił, ale nie wykluczam, że jeszcze do niego wrócę.



Listopad

1. Stefan DARDA "Opowiem ci mroczną historię" 

Zbiór mrocznych opowiadań, z których większość zdecydowanie mnie irytowała, ale przynajmniej szybko się czytało. Zdecydowanie wolę powieści tego autora.

2. Camilla LAKBERG "Syrenka"

Kolejna część cyklu o Erice. Zakończenie bardzo stresujące, więc lepiej mieć kolejny tom od razu do czytania - ja nie miałam i denerwuję się do tej pory. 


3. Janusz Leon WIŚNIEWSKI "I odpuść nam nasze..."
Wiśniewski w najlepszym stylu - masa interesujących dygresji w historii, która została zaczerpnięta z życia. Mało dialogów, bity tekst niemal na każdej stronie, więc ciężkawo się czyta, ale i tak żałowałam, że już się skończyło. 


4. Eric- Emmanuel SCHMITT "Małżeństwo we troje"

Kolejny listopadowy zbiór opowiadań, tym razem o tematyce miłosnej. A to wszystko w iście Schmitt-owskim stylu.


5. Hakan NESSER "Całkiem inna historia"
Po pierwszej powieści tego autora nie spodziewałam się, że kolejna będzie tak dobra. 

6. Anne HOLT "Śmierć demona"

Zaglądałam w bibliotece czy nie jest to kolejna część jakiegoś cyklu i nie wiem w jaki sposób to przegapiłam. Stało się. Być może sięgnę po resztę.


Grudzień

1. Vikas SWARUP "Sześcioro podejrzanych"

Wypożyczyłam, bo "Slumdog..." bardzo mi się podobał. Ta powieść trochę mnie rozczarowała, ale tragiczna nie była.
2. Karin SLAUGHTER "Zimny strach"

Wybrałam ją, bo nie było nic z cykli, które chcę skończyć bądź kontynuować. Wciągająca, choć momentami bardzo irytująca.

3. Jo NESBO "Człowiek nietoperz"

Wreszcie dorwałam pierwszy tom serii! Trochę się rozkręcała ta historia, ale potem aż ciężko było się oderwać! Widzę tu świetnie zapowiadającą się przygodę z twórczością Nesbo - mogę śmiało powiedzieć, że będzie to mój hit 2016 roku.
4. Paula HAWKINS "Dziewczyna z pociągu"

Prezent świąteczny, który łyknęłam w jeden dzień! Bohaterka irytuje jak mało kto, ale ostatecznie nie ma się co jej dziwić... Rozwiązanie zagadki jak zwykle trudne do przewidzenia na początku, ale w pewnym momencie łatwo się domyślić kto jest tym złym. Polecam.



Jak widzicie, nie udało mi się zrealizować wyzwania. Od listopada planowałam zabrać się za brakujące podpunkty, ale ostatecznie postanowiłam czytać to, co chcę a nie to co muszę. Efekt jest widoczny. (Kupiłam sobie nawet książkę autorki o moich inicjałach, ale nie byłam w stanie jej zacząć, choć się starałam.)
Koniec końców, rok 2015 zamykam z wynikiem 55 przeczytanych książek. Jestem usatysfakcjonowana. Oby w przyszłym roku poszło mi równie dobrze a nawet lepiej ;)

Tak czy inaczej, nie przeszkadza mi to wejść w rok 2016 z nowym wyzwaniem czytelniczym - może tym razem mi się uda, choć widzę, że niektóre pozycje się powtarzają.

Ktoś się przyłaczy?


P. S. UPOJNEJ ZABAWY I DO SIEGO ROKU!!! :)

źródło

2 komentarze:

  1. Ja czytam dla przyjemności, jakoś mi się nie widzi odhaczanie na liście ;) ale Tobie życzę powodzenia :)
    Szczęśliwego nowego 2016 roku :))

    OdpowiedzUsuń
  2. wg mnie czytanie dla przyjemności i podjęcie wyzwania nie wykluczają się wzajemnie... tak jak w ubiegłym roku podłączam się do Twojego wyzwania :) rok 2015 zakończyłam z 30 przeczytanymi książkami(gratuluję Tobie wyniku!), a z wyzwania zrealizowałam 17/29...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl