źródło |
1. Paullina Simons "Jeździec miedziany"
Książka polecona przez mamę.
Romans z wojną w tle - wątek miłosny przeplata się z bezlitosnym obliczem wojny, która pochłania coraz więcej ofiar. Główna bohaterka Tatiana zakochuje się (z wzajemnością) w przypadkowo spotkanym oficerze, który okazuje się być chłopakiem jej starszej siostry. Dla dobra tej ostatniej rezygnują z uczucia i zaczyna się dziwna gra - Aleksander odwiedza dziewczyny w ich domu, zaleca się do starszej siostry a po kątach obiecuje Tatianie wierność. Strasznie wkurzało mnie podczas czytania to, że oboje godzą się na takie idiotyzmy oraz przesadna służalczość Tatiany względem wszystkich, ale książka pochłonęła mnie bez reszty!
Drugą część właśnie sobie przywiozłam.
2. Jakub Żulczyk "Ślepnąc od świateł"
Na Żulczyka miałam ochotę od dawna. Przy okazji promo w Empiku skusiłam się na dwa najgrubsze jego tomiszcza i nie żałuję. Ta powieść ukazuje nam Warszawę i główne wartości, które w niej obecnie rządzą - kasa, chęć posiadania i dobra zabawa. Tak bym to określiła. Wszyscy tyrają a gdy słaniają się na nogach, bo brak im sił to korzystają z pomocy głównego bohatera, dilera, który jest im całkowicie oddany. Do tego stopnia, że niemal nie śpi, aby zadowolić ich i zaspokoić a odliczając dni do wyjazdu na urlop, pakuje się w dziwne i niebezpieczne sytuacje. Jeśli lubicie takie klimaty to polecam.
Marnie, mizernie... W czerwcu też nie lepiej, ale może wakacje coś zmienią. W realizacji wyzwania jedna pozycja - "w tytule jest kolor", miedziany ;).
Ja ostatnio potrzebowałam czegoś lekkiego, przeczytałam Hopeless, mam dość mieszane odczucia, ale wciągnęłam w jeden dzień więc może warto :)
OdpowiedzUsuń