Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 20 lipca 2014

Avon, baza pod cienie do powiek

Dziś o produkcie bardzo nietypowym jak dla mnie, bo jak wiecie, nie maluję się cieniami - nie umiem, nie chce mi się, whatever. Jakie więc zastosowanie znalazłam dla tejże bazy? Za chwilę się przekonacie


Info od producenta:
* przedłuża trwałość cieni i zapobiega zbieraniu się ich w załamaniach powieki,
* nadaje powiekom gładki, matowy wygląd,
* odcień Light Beige odpowiedni do każdego odcienia skóry.


Produkt otrzymujemy w małym, czarnym kartoniku a w środku znajduje się szklany słoiczek z bardzo grubym dnem. Tak wyglądała baza tuż po zakupie.

Na produkt zdecydowałam się po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii wizażanek z avonowego wątku. Pierwszą bazę jednak przekazałam dalej, bo pomyślałam: "No, ale po co MI??". Kolejna promocja znowu mnie sprowokowała do zakupu i tym razem baza została ze mną. I bardzo dobrze, bo okazało się, że tego mi było trzeba.

Mam ciemną oprawę oczu i dość ciemne i tłuste powieki, więc od kiedy pamiętam, zawsze używałam na nie podkładu po to, aby ujednolicić koloryt i nie odbijały mi się kredki. I różne podkłady różnie spisywały się na nich, ale w większości zbierały się w załamaniach i tworzyły bardzo brzydkie kreski, które musiałam często kontrolować i rozklepywać. Natychmiastowe pudrowanie powiek pomagało, ale dalej szukałam czegoś lepszego. Najlepiej radziły sobie podkłady matujące, które niestety wysuszały je do tego stopnia, że zaczynałam się brzydko łuszczyć. I tu na ratunek przyszła avonowa baza.

Używam jej od stycznia, codziennie, wklepując odrobinę na każdą powiekę. Baza jest bardzo miękka i łatwa w obsłudze, więc robię to palcami, tak mi najwygodniej, ale pewnie można też korzystać z pędzelków, bo przy długich paznokciach wydobywanie bazy z tego malutkiego słoiczka może być kłopotliwe. Efekt, który dzięki niej uzyskuję to faktycznie gładkie i matowe powieki, na których już nic się nie zbiera w załamaniach a kreski się nie odbijają. Kredki, których używam latem (czyli żelowe Super Shock ♥) są na tyle trwałe, że nigdy nie odbijały się u góry a kolory tak soczyste i intensywne, że nie zauważyłam wzmocnienia/podbicia, ale moja zmora czyli czarny ołówek do kresek zawsze-odbijający-się-na-powiece też został w końcu ujarzmiony!
Jedynym minusem tej bazy może być brylowanie. Otóż jeśli po nałożeniu pierwszej warstwy na powiekę chcemy coś wyrównać lub dołożyć to baza zacznie się brzydko zbierać w kupkach i niestety trzeba zmywać i aplikować od nowa. Ja nauczyłam się już radzić sobie z tym i po prostu za pierwszym razem nabieram na palca tyle, żeby wystarczyło - palcem wskazującym nakładam produkt na powieki a palcem środkowym ładnie uklepuje i wyrównuję. I tak już nic się nie psuje.

Tak baza wygląda teraz czyli w przededniu zdenkowania

Dostępność:
konsultantki

Cena:
12,99 zł (w promocji)/3 g

Nie umiem Wam jej porównać do innych tego typu produktów, bo ich nie znam, ale za to mogę ją polecić z czystym sumieniem. Naczytałam/nasłuchałam się już trochę i śmiem twierdzić, że będziecie zadowolone. Zawsze warto spróbować - a nuż to będzie baza idealna :) Ja z pewnością będę jej używała regularnie.

Znacie ją? Jak spisuje się u Was?

11 komentarzy:

  1. polubiłam tę bazę za to, że cienie nie przyklejają się tak mocno jak do np. ArtDeco i da się cieniować i coś poprawić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam, spisuje się dobrze. I tez jej używam nawet jeśli maluje się tylko kredka. Mi się każda kredka, nawet te żelowe SuperShocki i płynne eyelinery odbijają z czasem na powiece. Jakby nie było ta baza pomaga.
    No i do cieni tez jest super bo ładnie podbija kolory i przedłożą makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam. Na zdjęciach wygląda na dosyć ciemną, faktycznie tak jest czy to kwestia zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwestia zdjęcia ;) baza nie jest ciemna i ładnie komponuje się na powiece

      Usuń
  4. mam tą bazę i zbliżam się ku końcowi ;) używam jej zarówno z cieniami, jak i bez ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba ją sobie sprawię, mam bazę z Grashka, jednak nie jest ona zbyt dobra :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bazy pod cienie używam tylko na specjalne okazję. Do codziennego makijażu oczu używam color tatoo i fajnie się trzyma :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam i bardzo lubię, używam już drugą, dają ją też jak tylko maluje kredką ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. też używam i bardzo lubię, pod kreski nie zastąpiona, bo cienie rzadko używam, a kreskę za każdym razem kiedy się maluje. Baaardzo wydajna :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja używam teraz bazy Lumene i jestem bardzo zadowolona, ma u mnie duży plus za aplikację!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl