Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 15 września 2013

Pastelowy saran wrap manicure

Skomplikowane zdobienia paznokci zwykle wykraczają poza moje umiejętności, więc przeważnie ograniczam się do jednego koloru, ewentualnie doklejam naklejkę ;). Kolorów mam mnóstwo, różnych gadżetów do zdobień także, ale lenistwo lub brak czasu zwyciężają... Ale lubię sobie popatrzeć na ładne zdobienia i tym razem, oglądając paznokcie u czarnulki poczułam się mocno pokuszona! Pokuszona na tyle, że zaczęłam przeglądać tutoriale i zastanawiać się nad dobrym połączeniem kolorów. I korzystając z chwilowego zapału od razu zabrałam się do pracy...


Wyszło mi coś takiego


i zbliżenie


Do malowania użyłam lakieru Street Beige a zdobienie wykonałam odcieniem Coral Reef, oba lakiery avonowe. Bałam się szaleć od razu ze wszystkimi paznokciami, więc ograniczyłam się tylko do serdecznych. Na takie połaczenie chorowałam już od dawna, właściwie od kiedy lakier Street Beige trafił w moje ręce (czyli gdzieś od stycznia - więc same widzicie jaki ze mnie leń). Nie wiem co sądzicie, ale dla mnie te odcienie bardzo pasują do siebie i zamierzam częściej łączyć je razem w różnych kombinacjach.


Metoda zdobienia spodobała mi się tak bardzo, że postanowiłam odświeżyć tym sposobem lakier, który zaczął mi się ścierać na końcówkach i nabawił się paru zadrapań. Oto efekt


i zbliżenia


Tu w roli bazy odcień Blue Water Lilies i folią nałożony nań Suddenly Sunny. Kolorki dość ładne, ale żółty okazał się być za mało kryjącym lakierem do takiego zdobienia. Tak czy inaczej, już trzeci dzień latam z takimi paznokciami i jestem zachwycona efektem! Mimo drobnych niedociągnieć, nie mogę napatrzeć się na paznokcie - momentami kojarzą mi się z widokiem kuli ziemskiej w wysoka, czasem z mozaikowymi cieniami. Wiem, że na tym nie poprzestanę i z wielką chęcią przetestuję też inne kombinację, bo metodę ogarnęłam i jest bardzo zachęcająca w swojej prostocie.

W obu przypadkach jako top coat została użyta emalia 3 w 1 Eveline, ta bąbelkująca (widać to momentami na błękitno-żółtym mani).



I będąc w temacie Avonu pokaże Wam moje ostatnie zakupy - w większości z uwielbianej przeze mnie serii Planet Spa



Lubicie takie zdobienia paznokci? Która wersja bardziej Wam się podoba?

38 komentarzy:

  1. oooo nowa seria kosmetyków z planet spa? :)

    a paznokcie wyszły super!

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwszy bardziej mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ze względu na połączenie kolorystyczne czy minimalizm? :)

      Usuń
  3. oba są bardzo ładne ;) ja też podglądałam te pazurki u Klaudii i tak mi się spodobały że też muszę sobie takie zrobić ;) a serię planet spa też bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. no no, jak Ci ladnie wyszlo :) i fajnie, ze bylam inspiracja :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, dzięki :* często jesteś, ale zwykle na zapale się kończy ;)

      Usuń
  5. Pazurki interesująco wyglądają - tak uroczo :)
    I czekam na Twoje recenzje Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, zwłaszcza te pierwsze :)
      peeling do rąk jest genialny! krem też a reszta czeka ;)

      Usuń
  6. Świetne połączenie kolorystyczne. Też od jakiegoś czasu zabieram się za taki manicure :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakie śliczne różowe opakowania tej Avonowskiej serii (dawno katalogu nie widziałam)

    do zdobień nie mam zdolności i podejrzewam, że takie łądne by mi nie wyszły jak Twoje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie to fuksjowe opakowanie głównie zwróciło moją uwagę i skłoniło do zakupu w ciemno ;)
      uwierz, że to bardzo prosta metoda - wystarczą chęci :)

      Usuń
  8. nie przekonuje mnie ten manicure ;)

    a co do nowej serii z Avonu, wąchałam krem i pachnie ładnie ale jak dla mnie, zbyt intensywnie i dusząco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no zapach też mi do końca nie podszedł, ale za to działanie jak najbardziej :)

      Usuń
  9. Jaaj, bardzo mi się podoba :) Zdobienie oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie wyglądają takie paznokcie, ale ja jeszcze nigdy nie próbowałam tej metody :D

    A jak pachnie ta różowa seria Planet Spa? Zaciekawił mnie krem do rąk i stóp :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mani fajne, ale świnka jest powalająca;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie fajna ta metoda :) Tak ładnie wyglądają paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale masz super paznokcie :) Ja też lubię serie Planet Spa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) to tak samo jak ja - jestem wierna fanką kilku serii zapachowych

      Usuń
  14. drugie bardziej mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oba zdobienia fajne! biegnę zrobić własne saran wrap... :DDD

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajny efekt, ja też muszę wypróbować tą metodę zdobienia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy kolor na paznokciach! Przepiękny *.* <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny efekt - zwłaszcza pierwsza wersja :)

    OdpowiedzUsuń
  19. zamówiłam sobie tę serię planet spa :)

    pazurki fajnie zrobione, ale wolałabym inne kolory chyba

    OdpowiedzUsuń
  20. ejj kurcze bardzo fajnie to wyglada ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nie próbowałam tej metody, ale zachęcająco wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja pierwszy raz słyszę o tej metodzie, muszę poszukać jak to się robi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl