Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

50 przypadkowych faktów o mnie

Chciałam się przyłączyć do zabawy od kiedy zobaczyłam odpowiedź na ten tag u Bellitki. Myślałam jednak, że trochę ciężko będzie mi podzielić się z Wami aż 50-cioma faktami i od tamtego czasu cały czas układam je sobie w głowie - szkoda, że nie mam dyktafonu to bym to sobie nagrywała a tak nie wiem czy nie pominę czegoś, z czym planowałam się ujawnić.



1. Jestem typową Moniką i bardzo lubię swoje imię.
Sama, samotna, choć nie jedynaczka, choleryczka.
Oto "moje" przysłowie:
"Może nawet bywa trochę dzika, 
Może nawet nazbyt żywa bywa 
To nie ważne! Ważne, że Monika
Kiedy uszczęśliwia innych
Sama jest szczęśliwa"

2. Jestem typowym Baranem.

3. Urodziłam się w Wielką Niedzielę.
Podobno osoby urodzone w sobotę lub niedzielę są leniwe...

4. Mam siostrę (młodszą o 2 lata) i brata (młodszego o 12 lat).

5. Jak byłam mała to mówiłam, że w wieku 20 lat chcę mieć dziecko i tak się stało.

6. Za małolata podzieliłyśmy się z siostrą nałogami: jej przypadły papierosy a mi alkohol. Ona zapomniała o tym a ja nadrabiam za nas obie ;)

7. Nie mam i nie będę mieć prawa jazdy. Kompletnie tego nie czuję i pewnie byłabym przysłowiową babą za kierownicą.

8. Myli mi się strona prawa i lewa. Jak szybko muszę kogoś pokierować to wskazuję ręką albo ściskam prawą dłoń i już mogę powiedzieć. Podobnie mam z pionem i poziomem.

9. Nigdy w życiu nie byłam w solarium i z każdym kolejnym rokiem coraz bardziej głupio mi tam iść.

10. Brzydzę się jajek.
Lubię je jeść, ale wyłączam wtedy myślenie o tym, co jem i zawsze wycinam zarodki i te sprężynki a po każdym dotknięciu jajka lub wytłaczanki muszę myć ręce. Moją fobią zarażam syna, bo zabraniam mu dotykać jajek. Nie wiem skąd to mam.

11. Nigdy nie próbuję masy na kotlety mielone.
Jak nie ma TŻa lub syna to robię to na oko lub powąchanie - jak dobrze pachnie to smażę. Ale surowe mięso zdażyło mi się jeść.

12. Lubię gotować, ale tylko szybkie i proste posiłki.
Jak muszę coś upichcić z przepisu to wkurzam się na nieprecyzyjne podanie ilości potrzebnych składników. Pierogów chyba nigdy nie zrobię, bo nie wiem ile to mąki, żeby zajęła wodę (albo odwrotnie).

13. Lubię ciasta.
Głównie jeść, ale zdarza mi się też coś upiec. Najbardziej pamiętnym popisem jest szarlotka, którą upiekłam specjalnie na pierwsze odwiedziny TŻa w moim domu - zapomniałam zostawić ciasto na wierzch, ale i tak była dobra :).

14. Uwielbiam czytać.
Mam fazy na czytanie na maksa a czasem sobie odpuszczam i jakis czas mi nie po drodze z książkami.

15. Chcę mieć 4 dzieci - dwie córki i dwóch synów.
Póki co mam tylko jednego.

16. Nigdy nie miałam dobrego kontaktu z dziećmi. Nie umiałam z nimi gadać itp. Teraz też z tym różnie, ale z Synem jest inaczej.

17. Do końca gimnazjum byłam bardzo dobrą uczennicą.
Zawsze miałam świadectwa z paskiem i co roku dostawałam nagrodę za zachowanie i oceny oraz dodatkową z biblioteki za czytanie. W liceum też uczyłam się dobrze, ale pasek już mi się nie zdarzył.

18. Zawsze w szkole szło mi dobrze na dyktandach, ale na studiach, po dwóch udziałach w chełmskim dyktandzie, dałam sobie z tym spokój.

19. Uwielbiam film Grease.
Nie wiem ile razy już go widziałam, ale niektóre kwestie znam na pamięć. O piosenkach nawet nie wspomnę! Marzy mi się impreza w stylu Grease: mój TŻ jako Travolta (nawet trochę podobny) a ja Rizzo ;)

20. Z seriali to namiętnie oglądam tylko Dextera i Grę o tron. Podchodziłam trochę do Zakazanego imperium, ale nie wciągnęło mnie.

21. Mam dożywotnią pamiątkę I komunii świętej - w białych lakierkach i podkolanówkach bawiłam się w łapanego dookoła samochodu, wywaliłam się na żużlu tak fatalnie, że poharatałam sobie kolano. Spędziłam kilkadziesiąt minut w chlewiku z moją kuzynką, bo bałam się wrócić do domu. W efekcie miałam szlaban na rower a cały "biały tydzień" chodziłam do kościoła ze sztywna nogą a do komunii przystępowałam na stojąco. Do tej pory mam paskudną bliznę.

22. W temacie komunii - zamiast górala, w prezencie od chrzestnego dostałam super ekstra czarnego BMXa z niebieskimi oponami!!! Szkoda tylko, że był na mnie na styk i długo się nim nie nacieszyłam, bo biłam kolanami w kierownicę.

23. Od małego byłam raczej chłopczycą, rozrabiałam, potem imprezowałam i to ja byłam tą gorszą córką.

24. Od podstawówki jeździłam z koleżankami po okolicznych festiwalach wokalnych, śpiewałam na mszach w kościele i wielu akademiach. W liceum śpiewałam w zespole rock'owym.

25. Podczas wykonywania nudnych, monotonnych czynności (jak pielenie ogródka) jak przylepi się do mnie jakaś piosenka to chodzi mi po głowie przez cały dzień i nie umiem się od niej uwolnić. Nucenie innego kawałka nie pomaga, bo po chwili wraca do mnie ten, co mnie akurat męczy. Często są to 2-3 wersy głupich piosenek.

26. Przeszłam już niemal przez wszystkie gatunki muzyczne: podstawówka - pop, gimnazjum - hip hop a potem rock, liceum - rock i wszelkie jego odmiany oraz reggae itp. Teraz słucham wszystkiego, co mi się podoba, nie ograniczam się do jednego gatunku. Na co dzień jest to muzyka rodem z Trójki i bardzo lubię Roberta Kanterajta i Agnieszkę Szydłowską. Czasem lubię się (przepraszam za słowo) odmóżdżyć słuchając Eski, Zetki czy Rmf fm, ale imprezuję przeważnie przy muzyce w tym stylu.

27. Muzyka towarzyszy mi niemal przez całą dobę odkąd zaczęłam jej świadomie słuchać.

28. Lubię karaoke. Zarówno domowe jak i barowe.

29. Panicznie boję się dentysty, ale staram się, żeby moimi lękami nie zarazić Syna.

30. Mam dużo pieprzyków na całym ciele. Jeden z nich mam nad ustami (prawie jak MM) w tym samym miejscu co moja matka chrzestna czyli siostra cioteczna.

31. Jestem potrójną ciocią. Mam dwóch siostrzeńców i jedną siostrzenicę.

32. Siostra bliźniaczka mojego męża też ma na imię Monika i przez pewien czas miałyśmy tak samo na nazwisko (aż do jej ślubu), więc czasem odbierała za mnie przesyłki na poczcie. Raz nawet wpłacono jej moje stypendium, bo studiowała na tej samej uczelni tylko na innym wydziale.

33. Jestem wielką fanką krótkich fryzur i prawie przez połowę swojego życia miałam któtko ścięte włosy. Teraz przyzwyczajam się do długich.



34. Jestem starsza od TŻa o 9 miesięcy ;)

35. Uwielbiam oglądać Familiadę. Chcemy tam pojechać, ale nie możemy skompletować drużyny.

36. Nie wyobrażam sobie wyjazdu za granicę w celu tam zamieszkania na stałe.

37. Zawsze recytowałam wiersze we wszelkich akademiach. Najbardziej lubiłam scenariusz tej z okazji odzyskania niepodległości 11 listopada i żałowałam, że tylko chłopaki mogli śpiewać na niej piosenki.

38. Uczestniczyłam w pieszej pielgrzymce do Częstochowy.
Przeszłam cały dystans (miałam tylko jeden dzień przerwy) i uważam, że to świetna przygoda! Do tej pory wracam pamięcią do niektórych momentów i jak klatki na kliszy wyświetlają mi się miejsca odpoczynku, których nazw już dawno nie pamiętam.

39. 2 razy byłam na lednickim spotkaniu młodzieży, było to w czasach mojej uduchowionej aktywności. Monetę-talent z jednego z nich do tej pory noszę w portfelu.

40. Jak byłam mała to bałam się, że nagle usłyszę głos powołania a ja chciałam w przyszłości założyć rodzinę...

41. Nie lubię łazić po centrach handlowych, mierzyć i kupować ciuchów. Wolę ciuchlandy :D

42. Boję się wody.
Nie lubię jak wlewa mi się ona do uszu, nosa czy oczu i dlatego nie umiem pływać. Jak zanurzę się w ciepłej wodzie po szyję to czuję duszności i zaraz się denerwuję.

43. Jestem bałaganiarą i słabo zorganizowaną osobą, Często zapominam kupić coś do przygotowania obiadu i muszę improwizować, bo przeważnie nie chce mi się lub nie mam już czasu, aby lecieć do sklepu.

44. Jestem zaborczą zazdrośnicą.

45. Urodziłam się ze zwichniętymi bioderkami, przez to byłam strasznie rozdartym dzieckiem, ale dopiero babcia odkryła to jak miałam 8-9 miesięcy...

46. Od malego źle wychodzę na zdjęciach, chyba, że są robione gdy o tym nie wiem.

47. Jestem kleptomanką, gadżeciarą i zbiaraczem wielu niepotrzebnych rzeczy, tzw. przyda-się. Przez to przeprowadzki to dla mnie koszmar.

48. Jestem wzrokowcem. Pamiętam twarze, okoliczności poznania i inne niepotrzebne szczegóły, ale nie imiona.

49. Zwykle odkładam wszystko na ostatnią chwilę: obiad, sprzątanie, nauka. Na egzaminach często trafiałam na pytania, które opracowywałam tuż przed wejściem. Jestem fuksiarą i mam więcej szczęścia niż rozumu ;)

50. Beczę na akademiach u Syna, wcześniej w przedszkolu a teraz w szkole. Zawsze rozglądam się wtedy czy ktoś jeszcze i zastanawiam się czy to one są takie nieczułe czy ja za bardzo...




Ojeju! Nie myślałam, że uda mi się dobrnąć do 50 faktów a tu czuję, że jeszcze coś bym mogła dodać ;) Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.

21 komentarzy:

  1. jako typowy Baran też lubię gotować szybko i prosto:) i tak jak Ty lubię czytać i marzę o dużej rodzinie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój TŻ to też zodiakalny baran, i też lubi gotować, ale tylko dania szybkie i proste :) i genialnie mu to wychodzi. Hmm, do tej pory jakoś nie interesowałam się tymi znakami zodiaku, cechami ludzi spod konkretnych znaków... ale coś w tym jest :)

      Usuń
    2. tak samo jak z imionami :) albo to my się jakoś nieświadomie dopasowujemy do definicji ;)

      Usuń
  2. Punkt 41 mamy wspólny :)
    Ja cały czas przymierzam się do TAGu ale ciężko idzie mi wypisanie faktów o mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. tez jestem wzrokowcem, nie mam prawa jazdy i się na to nie zanosi:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie tym śpiewaniem w zespole rockowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja byłam na pielgrzymce 2 razy ;) oczywiście z krasnostawską 18stką. I też kiedyś myślałam, że może zostanę zakonnicą, ale na jakichś rekolekcjach coś mi powiedziało, że absolutnie nieee ;p he he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi nic tego nie powiedziało, ale strasznie bałam się tego "głosu" ;)

      Usuń
  6. super post
    sama tez robilam ten tag u siebie
    fajnie sie az tyle dowiedziec z jednego wpisu
    x x x

    OdpowiedzUsuń
  7. z tym, że ktoś jak się urodził w niedziele to jest leniwy itp. to się nie zgadzam, bo ja urodziłam się w poniedziałek gdzie rodzą się podobno pracowici a co jak co ale pracy unikam jak ognia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę ;)

      Usuń
    2. to jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę ;)

      Usuń
  8. Z czytaniem mam podobnie - czasami pochłaniam kilka książek w ciągu miesiąca a później przez kilka kolejnych przeczytam może jedną książkę. Wszystko zależy jednak od tego czy fabuła mnie zainteresuje :).
    Podobnie jak Ty jestem uzależniona od muzyki - w ciągu dnia kiedy tylko mogę słucham muzyki i nią żyje, nie ważne już nawet czy to ukochana piosenka czy jakaś przypadkowa w radiu :).

    Czytałam, czytałam tego posta i faktycznie chciałoby się przeczytać więcej :)
    Interesująca jest taka wiedza o kimś kogo wypowiedzi się czyta. Lepiej można sobie wyobrazić taką osóbkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też właśnie dlatego lubię czytać odpowiedzi na ten tag :)

      Usuń
  9. Z tym mięsem na mielone to mnie zdziwiłaś... nigdy nie widziałam, żeby ktoś je próbował. Ja tam zawsze na oko robię i zawsze jest dobrze :D
    Tez mam zazwyczaj fazy na książki - albo czytam jedna za druga, albo nie tknę żadnej. No i tez raczej chłopczyca byłam :)
    47, 48, 49 tez mamy wspólne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie w otoczeniu zawsze się próbuje tę papkę a ja mam aż dreszcze jak syn podchodzi do mnie i mówi: "daj trochę" - grr!

      Usuń
  10. wodę brzozową po prostu wmasowuję w skalp :)
    ten olejek u mnie szału nie zrobił...
    a ile te olejki teraz kosztują w Naturze?

    OdpowiedzUsuń
  11. Też lubię czytać i jestem typowym zbieraczem ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. też nigdy nie próbuję masy na mielone - fujka!
    Dextera kocham, z niecierpliwością czekam na poniedziałek <3 ale moja serialowa lista jest dłuższa :p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl