Prawdziwie wiosenna otoczka
W środku jak zwykle jakieś kupony rabatowe
wszystko dokładnie zaklejone
I w końcu zawartość - wreszcie nie ma mydła!
* Boilaven Organic, żel myjący - bardzo mi się podoba i już nie mogę się doczekać testów;
* Theo Marvee, tonik do twarzy - nie znam firmy, po toniku firmy Nantes to drugi tak drogi produkt tego typu, który trafił w moje ręce, więc również jestem go bardzo ciekawa;
* Dove, żel pod prysznic - nie znam, nigdy nie używałam żeli Dove, ale i tak jakoś nie jestem zachwycona (ale lepsze to niż lutowy żel FM za 20 zł...);
* Glazel Visage, kamuflaż - ok, tu jestem zadowolona (mimo tego, że dorobiłam się już sporych zapasów), bo ostatnio zaczęłam używać korektorów i kamuflaży i szukam tego najlepszego;
* Glazel Visage, cień sypki - słabizna... nie używam cieni a w dodatku trafił mi się jakiś rudzielec... miałam już kiedyś szary, ale go oddałam i z tym pewnie będzie podobnie;
* Vitalia, plan diety i coś tam coś tam - wartość 99 zł/mies! wow! muszę raczej przytyć niż odwrotnie, ale ok... jak nie uda mi się dowiedzieć o co z tym chodzi to oddam komuś, kto bardziej by tego potrzebował;
* Prolavia, próbka kisielu - saszetka ma 2.3 g, podana cena to 69 zl/op. 42 szt czyli koszt saszetki to 1,64 zł...
* próbki kremu Biolaven i szamponu Bioxine;
(nie załapałam się na gratisowy antyperspirant).
Nie wiem co Wy sądzicie o zawartości, ale dla mnie jest wyjątkowo słaba, jestem rozczarowana... To zdecydowanie najgorsze pudełko z tych trzech, które otrzymałam.
Jak pewnie pamiętacie, skusiłam się na 3-miesięczny pakiet i załapałam się jeszcze na gratis. W dobrym momencie przyszedł do mnie mail z ofertą, bo przekalkulowałam sobie, że box Walentynkowy i na Dzień Kobiet może być ciekawy. I teraz, podsumowując moją przygodę z Shiny, mogę stwierdzić, że faktycznie lutowe i marcowe pudełka były ok, kwietniowe tragedia. Teraz robię sobie przerwę, ale być może kiedyś jeszcze skuszę się na boxa. Ale dopiero jak pokażecie zawartość ;)
A Wam jak się podoba zawartość? Skusiłyście się?
mnie sama oprawa już urzeka :P śliczne są te pudełka! zawartość też ciekawa jak dla mnie-szczególnie żele i tonik
OdpowiedzUsuńdupy nie urywa ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie też jest bardzo słabe :(
OdpowiedzUsuńJak dla mnie super ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie średniaczek ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tragedii nie ma :) Żel Biolaven z przyjemnością bym wypróbowała. Dziwi mnie jedynie próbka kisielu...
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że zawartość jest słaba.
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna zawartość boxa;)
OdpowiedzUsuńPudełko śliczne takie wiosenne a zawartość - jak kto lubi ;)
OdpowiedzUsuńja nie zamawiałam jeszcze zadnych boxow - boje sie wlasnie rozczarowania;/
OdpowiedzUsuńa dla mnie super zawartość
OdpowiedzUsuń