Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 30 grudnia 2014

Porządki w kosmetyczce

Zapowiadałam na początku miesiąca, że postanowiłam wejść w Nowy Rok bez zbędnych balastów, więc po gruntownym przejrzeniu zbiorów, uzbierałam całkiem spore pudełko produktów do wyrzucenia. W większości są to kosmetyki przeterminowane, popsute bądź niespełniające moich oczekiwań (takich w sumie zawsze mam mało, bo jak nie oddam komuś to zużyję w jakiś inny sposób). Tak prezentuje się zawartość pudełka


I zbliżenia, bo na zbiorowym wszystkiego nie widać
- plastry Veet,
- skoncentrowana woda i błoto (to z dużą brązową zakrętką) z Morza Martwego,
- woda brzozowa,
- w tych opakowaniach z psikadełkiem po avonowych opalaczach mam jakieś płyny poprzelewane, ale już nie wiem co to...,
- emulsja po opalaniu Floslek - aż się wybrzuszyła,
- olejki: do włosów Green Pharmacy (brzydko pachnie) i avonowy do ciała,
- żel chłodzący Planet Spa - już nawet nie wiem ile ma lat...,

- balsam Marion - nie polubiłam za brokat, więc w odwecie sie przeterminował ;),
- krem pod oczy Floslek - jak wyżej (w sensie, że nie polubiłam), ale ten chyba jeszcze w terminie,
- avonowe maseczki (niebieska prawie pełna...),
- produkty Safiry: krem do mycia twarzy (bubel dla mnie), żel łagodzący i niżej będzie widoczny chłodzący - oba mają wiele zastosowań, ale jakoś się nie przekonałam,

 - tragiczna baza pod cienie Vipera - opakowanie bardzo fajne, ale produkt nie spisywał się ani jako baza ani jako cień,
- olejek arganowy - nawet raz nie użyty a już po terminie,
- maseczka kolagenowa - po terminie,
- mleczko Cetaphil - nie umiem nic o nim powiedzieć, po terminie,
- krem na dzień Eucerin - podczas kuracji produktami bardzo dużo złego działo się na twarzy, więc odstawiłam,
- mini kremy pod oczy L'ambre - nieużywane, po terminie,
- avonowe perełki rozświetlające - produkt nie do zużycia! brawa dla tych co potrafią je wykończyć przed terminem,
- puder Babydream (w opakowaniu Marizy) - jednak nie spisywał się dobrze jako puder, resztę oddałam dzidziusiowi, 
- to w zielonym pudełeczku to nawet nie wiem co to, bo zgubiłam ulotkę,

- maseczki L'Biotica i No Name,
- savon noir - nie wiedziałam najpierw co to, brzydko śmierdziało nawet przez folię a potem zaczęło też brzydko wyglądać, 
- avonowy tusz Mega Effects (zapodział się gdzieś na zdjęciu), ten z dziwną szczoteczką - był bardzo spoko, ale urwałam rączkę i już nie mogłam go używać mimo wielu prób.



A Wy posprzątałyście już w swoich schowkach czy robicie to na bieżąco?

13 komentarzy:

  1. Ja robie to na bieżąco, :) Ale,sie tego u Ciebie nazbieralo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez robię na bieżąco i wydaje, bo puki są jeszcze świeże ktoś z nich skorzysta. Całe pudło nazbierałam kosmetyków do oddania i w łazience zrobiło się jakoś tak inaczej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę tego nazbierałaś, ja robię przegląd bardzo często i gdy widzę, że coś mi nie 'schodzi' oddaje w inne, 'lepsze' ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. warto zrobić miejsce na coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojejku aleś tego nazbierała!!!! ja staram się pilnować terminów, bo potem serce mi krwawi jak muszę coś wyrzucić przeterminowanego
    teraz wyciągnęłam próbki kremów na noc (a trochę tego mam) i zanim otworzę nowy krem pełnowymiarowy chcę je wszystkie zużyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja sprzątam regularnie ;) I na szczęście nie mam prbolemu z takimi kosmetykami ;) Bo staram się zużywać najpierw te z najkrótszą datą ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ostatnio zrobiłam porzadki w kolorówce i lakierach. Sporo odłożyłam i trochę mi lżej.
    Pielęgnacji mam dużo za dużo, ale nie potrafię z niczym się rozstać

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niedawno robiłam porządki, ale za to do zapasów przybyło mi trochę nowości :D
    Co jakiś czas z ciekawości przeglądam kosmetyki i jeśli coś mi nie odpowiada odkładam i puszczam dalej w świat, a jeśli jest po terminie (co się raczej nie zdarza) wyrzucam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja co jakiś czas robię kosmetyczne porządki. Przeważnie udaje mi się znaleźć nowe zastosowanie dla nielubianych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. szkoda, że tyle produktów się zmarnowało..

    OdpowiedzUsuń
  11. Też powinnam zrobić przegląd w kosmetykach.
    Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja właśnie taki przegląd planuję, a to dlatego, że ja po prostu jestem mega chomikiem i czasem coś z sentymentu trzymam, a wiem, że niedługo termin się kończy, a ja i tak nie mam pomysłu na nowe zastosowanie... Znam to ojjj znam :((

    OdpowiedzUsuń
  13. O kurczę! Ile tego...Mnie by było szkoda wyrzucać, tym bardziej, że np. krem pod oczy z Flosleku bardzo lubię (chodź akurat moim ulubieńcem jest żel ze świetlikiem ;P) No ale ze mnie jest straszny chomik :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl