Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 9 marca 2014

Matująco-wygładzający puder bambusowy, Mariza

Zamiast pisać tego posta powinnam teraz klikać coś innego, ale tak już mam, że to, co nieuniknione a trudne odkładam na ostatnią chwilę a wolę się zająć czymś przyjemnym - choć to w sumie takie przekombinowane stwierdzenie, bo im szybciej skończyłabym nieuniknione, tym szybciej zajęłabym się czymś MEGA przyjemnym i pożądanym ostatnimi czasy czyli snem a tak, na własne życzenie opóźniam ten moment i skracam czas spania... 
Niedawno co prawda pisałam o pudrze wykańczającym makijaż, ale kolejne opakowanie takiegoż produktu zbliża się ku końcowi i nie mogę nie poświęcić mu tu trochę miejsca. 
Oto

puder bambusowy
wygładzająco-matujący



Od producenta:
Intensywnie matuje, wygładza i pielęgnuje cerę, a także przedłuża trwałość makijażu. Pozostawia transparentne wykończenie, dzięki czemu jest odpowiedni do każdego typu karnacji.


Puder znajduje się w opakowaniu tradycyjnym dla prasowańców Marizy z linii Selective - jest to okrągłe pudełeczko zamykane na zatrzask. W środku mamy lusterko a puder od gąbki jest oddzielony folijką. Byłam pewna, że robiłam fotki przed pierwszym maźnięciem pędzla, ale jednak nie mogę ich nigdzie znaleźć... Może w końcu wyrobię w sobie ten nawyk.

Puder jest dość słabo sprasowany (to również cecha charakterystyczna marizowych prasowańców) i przez to trochę pyli i ma słabą wydajność - nie zapisałam sobie dokładnej daty pierwszego użycia, ale mniej więcej po 2 tygodniach używania zauważyłam, że denko zaczęło się przebijać :/ Zwykle na twarz używam ok. 5 takich konkretnych maźnięć pędzlem po tafli (policzek, policzek, pół czoła, pół czoła i nos z brodą) i jest to ilość dla mnie idealna, bo twarz jest dobrze przypudrowana a jednocześnie nie zabielona (czytałam, że przesada może do tego doprowadzić). Przy takim używaniu myślę, że powinien mi wystarczyć na 1-1,5 miesiąca, więc nie jest to zadowalający czas.



Puder nie podkreśla suchych skórek, nie zbiera się w zmarszczkach i nie zapycha!!! Dodatkowo matuje na bardzo długo i twarz wygląda faktycznie na wygładzoną a wszelkie niedociągnięcia podkładowe są wyrównane. 


Skład:


Dostępność:
konsultantki

Cena:
20,90 zł/7 g

Jestem z niego bardzo zadowolona i oceniam go na równi z uwielbianym do tej pory ryżowym, choć tamten spisywał się lepiej pod względem wydajności, ale za to był sypki, więc raczej stacjonarny. Cieszę się, że miałam okazję dorwać go w super cenie (10,90 zł) i szkoda, że nie kończy się trochę wolniej. Nie wiem czy kupię go w cenie regularnej a wątpię, żeby niedługo znów miał się pojawić w takiej promocji.
Niebawem przyjdzie pora na rozpoczęcie pudru bambusowego BU i przy jego recenzji będę mogła określić, który z tych dwóch bambusów spisywał się lepiej. Cena i pojemność póki co wskazują na BU.



Znacie już ten puder? Jak wrażenia?

7 komentarzy:

  1. Mój puder po około 3 tygodniach zaczął dobijać do dna :/

    OdpowiedzUsuń
  2. przydałby mi się taki prasowany puder, bo póki co mam same sypkie, chociaż pomarudzę, jak zwykle, na cenę, która według mnie są sporo zawyżone

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz widzę tak niewydajny puder :) Ja szukam czegoś matującego, ale nie mam za bardzo dostępu do marizy

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego akurat nie znam, ale wiem, że zakochasz się nieodwołalnie z BU :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam , nie znam, ale zaciekawił mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. widziałam go tylko w katalogu (chyba to ten był...),ale nie miałam jeszcze okazji go używać-na razie kończę swój ulubiony Eveline Celebrities :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl