Sprzedaż ruszyła tydzień temu, w poniedziałek o godzinie 15:00. Nie mogłam sama tego dopilnować, więc poprosiłam dobrą koleżankę (:*!) o pomoc i dzięki temu mam wszystko to, co chciałam. Ona przy okazji też się skusiła, choć początkowo nie planowała, hi hi :) Zanim wróciłam do domu z pracy i mogłam zerknąć jak wygląda sytuacja to wielu produktów już nie było, więc, mimo początkowego narzekania na fp Joy Box, jednak znaleźli się chętni na wiosenną edycję. Ja po zaprezentowaniu grupowego zdjęcia kosmetyków też nie byłam przekonana do zakupu, ale zdecydowałam się przeglądając kolejne podpowiedzi co do zawartości podstawowej i w poszczególnych kategoriach do wyboru. Szybki przelew i tym oto sposobem mam super pudełko w tydzień po uruchomieniu sprzedaży :D Jeśli jesteście ciekawe co tam sobie wybrałam to zapraszam
Duże pudełko w bardzo wiosennym stylu - już myślę co mogę tam trzymać jak posegreguję kosmetyki
Pudełko wypchane po brzegi, ledwo się zamykało (po zrobieniu zdjęć nie umiałam włożyć tego wszystkiego z powrotem tak, aby dało się je domknąć)
Zawartość:
AA Oil Essence, krem do rąk - tego nigdy za wiele
Vianek, orzeźwiająco-energetyzujący balsam do ciała - co innego mogłam wybrać na wiosnę?
Cosmo SPA, glinka żółta - mam już wiele kolorów glinek, ale żółta się skończyła
Oeparol, odżywczy krem pod oczy - akurat rano skończył mi się krem :)
Delia, matujący krem korygujący - używam teraz BB Skin79, ale może wypróbuję
Perfecta, kawowy żel pod prysznic peelingujący - wybrałam sobie w jednej kategorii
BIO IQ, 2 w 1 szampon do włosów i ciała - jestem bardzo ciekawa tego cuda
Blanx White Shock, pasta do zębów - wybrałam w drugiej kategorii
Cosmepick, puder prasowany - źle wybrałam kolor, bo pamiętałam tylko numerki a nie nazwy (myślałam, że nr 1 to będzie najjaśniejszy :/)
Bea Beleza, zestaw trzech mini produktów: klips do włosów, gumka do włosów Hair Bobbles i próbka peelingu do twarzy - przyda się z pewnością
GRATIS: kwietniowy numer JOY i kupon rabatowy oraz ulotka Vianek
Nie umiem powiedzieć co z zawartości podoba mi się najbardziej - jestem zadowolona ze wszystkiego! No może poza pudrem, ale to mój błąd, więc najwyżej wykorzystam go jako bronzer ;). Nie podliczałam wartości mojego boxa, na stronie jest informacja, że może kosztować ok. 185 zł a płacimy za niego 49 zł (wysyłka gratis). Świetny deal! Bez dwóch zdań. Sądzę, że to najlepszy box z dostępnych aktualnie na rynku, do tego nie jest kupowany w ciemno, więc decyzja należy do nas.
Skusiłybyście się?
ja też chcę;/ przydałby mi się ten krem pod oczy i puder prasowany..
OdpowiedzUsuńJoy boxy coraz bardziej mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńzazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńWypełniony po brzegi świetnymi kosmetykami :) Uwielbiam Joy Boxy.
OdpowiedzUsuńBox nawet ok:)
OdpowiedzUsuńświetna zawartość pudełka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość, większość kosmetyków chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńKupiłam i cierpliwie czekam aż do mnie przyjdzie;p
OdpowiedzUsuńŚwietny design pudełka i faktycznie wiele ciekawych kosmetyków. Życzę bardzo miłego używania :)
OdpowiedzUsuńJoy ma najlepsze pudełka, ale ja nigdy nie zdążam aby je kupić :P
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba ta edycja.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, również recenzja http://www.lowelowe33.blogspot.com/2016/04/joybox-wiosna.html
Znam ten szampon :)) A balsam do ciała taki sam kupiłam niedawno ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny box, sama bym się na taki skusiła :)
OdpowiedzUsuńPasty BlanX są rewelacyjne. Lepszej pasty nie ma. Używam wielu Blanxów - opisywałam je na blogu.
OdpowiedzUsuńKażdy polecam.