Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

AliExpress - zacznijmy od głów...

Zakupy na chińskim allegro stały się ostatnio bardzo popularne. Przyznam się, że z zazdrością oglądałam wpisy ukazujące Wasze wybory, ale sama bałam się spróbować. Początkowo myślałam, że to bardzo skomplikowane i nie ogarnę choćby płatności, ale postanowiłam zaryzykować. Przy pierwszych zakupach okazało się, że bez problemu można płacić z normalnego, polskiego konta (przelewy24) - wszystko samo się przelicza i wystarczy tylko zaakceptować.

Nie będę robiła instruktażu, bo można to znaleźć w sieci, wszystko jest tam dokładnie opisane.
Po utworzeniu konta reszta jest intuicyjna - wystarczy tylko jako tako rozumieć angielski i można zacząć szaleć. Warto pamiętać, aby wybierać darmową dostawę (można to zaznaczyć przy filtrowaniu ofert).

Na pierwszy raz wybrałam tylko jedną kategorię - akcesoria na głowę - i spędziłam tam kilka godzin. Moim głównym kryterium było "tanio i potrzebnie". Oto co mnie skusiło:


Zamówienie złożyłam 24 lipca i już następnego dnia większość rzeczy została wysłana. Pierwsze paczuszki zaczęły przychodzić na początku sierpnia a dziś odebrałam ostatnią z nich, więc jak widzicie nie minął nawet miesiąc.
Teraz pokażę Wam wszystko po kolei.

* cienkie czapki na jesień - ciemna (ok. 6 zł) i jasna wielofunkcyjna (ok. 8 zł)
kolorów się boję, więc wybierałam takie bezpieczne, które będą pasować do moich włosów


 * gumki - czarna (ok. 0,90 zł) i granatowa (ok. 0,30 zł)
ładnie prezentują się na koczku

* sprężynki - różowa (ok. 0,80 zł) i żółta (ok. 0,50 zł)
różowa bardzo dobrze trzyma koczka-ślimaczka i się nie odkształca po całym dniu a żółta wygląda dość delikatnie, więc jeszcze ją oszczędzam ;)
 


* dziwadła do upinania - czarna gąbka (ok. 1 zł) i komplet (ok. 4 zł)
latem moja szyja nie znosi rozpuszczonych włosów, więc na różne sposoby (żeby nie było nudno) muszę upinać je w górze, ale z tym czymś, mimo, że są instrukcje, jakoś mi nie wychodzi...
 


Pierwsze koty za płoty! Cieszę się, że zaryzykowałam, bo produkty spełniają moje oczekiwania (w chińskim markecie musiałabym za to zapłacić więcej) a termin realizacji zamówień nie był tak długi jak się tego obawiałam. I muszę Wam powiedzieć, że jak zaczęły spływać pierwsze paczuszki to zajrzałam do kolejnej kategorii (paznokcie) a potem kolejnej (twarz) i nie mogę się doczekać następnych przesyłek :). Nie wiem tylko czy odważę się eksplorować kategorię ciuchy czy obuwie - jak u Was było z rozmiarami?

Co myślicie o moich chińskich zakupach? Kuszą Was czasem?

8 komentarzy:

  1. Te gumki w kropeczki są super. Konta na Alli nie mam, ale buszuje po Ebayu. Czasami to wole nawet nie otwierać strony, bo zaraz coś chce :p
    Chiuchow i botów nie zamawiam, bo chyba ciężko z rozmiarami. Tam w Azji to ludzie mniejsi niż Europie chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne te w kropeczki, mam podobne

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdarza mi się czasami coś zamówić, chociaż przyznam szczerze dawno nic nie zamawiałam. Co do ubrań ja zamawiałam koszulę i jestem z niej zadowolona, a wymiary zgadzały się z tymi podanymi. Jednak wiadomo różnie można trafić.

    OdpowiedzUsuń
  4. och na patrzę się i zaraz też coś mi się zam marzy :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj z chęcią zrobiłabym takie zakupy niestety ciągle się boję :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Może się skuszę w końcu na te zakupy skoro są przelewy24. Czy tam się trzeba jakoś rejestrować na tej stronie przelewy24 czy wystarczy na aliexpress założyć konto?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja muszę zamówić etui do telefonu, bo stacjonarnie nigdzie nie ma, a na allegro nic ciekawego niestety.

    OdpowiedzUsuń
  8. No jakoś jeszcze tam nie trafiłam ;)) a Ty takie fajne rzeczy zamówiłaś i czapki i gumki super :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl