Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 6 grudnia 2012

Cud i miód czyli kolagen do ciała Bingo Spa

Jak już wiecie, w ramach współpracy z Bingo Spa blogerki mogły wybrać sobie z listy 2 kosmetyki a trzeci był dorzucany losowo. Później przekonacie się, że mój wybór nie był najlepszy, ale to, co otrzymałam dodatkowo zachwyciło mnie już od pierwszej chwili! Swoje 3 recenzje zaprezentuję Wam właśnie w kolejności "podobania się", dlatego na pierwszy ogień idzie

kolagen do ciała

zdjęcie pochodzi ze strony Bingo Spa


Zacznę może od tego, co obiecuje nam producent:

Kolagen do ciała BingoSpa dzięki lekkiej konsystencji i wyjątkowo aktywnym składnikom, poprawia kondycję skóry, zapewnia jej piękny i atrakcyjny wygląd. Sprawia, że skóra staje się gładka i sprężysta, promieniująca młodzieńczym blaskiem.  
Kolagen do ciała do codziennej pielęgnacji, doskonale się rozprowadza i szybko wchłania, bez niemiłego uczucia lepkości. Pozostawia skórę jedwabiście gładką, odprężoną i pachnącą.



Butelka, mieszcząca w sobie 300 ml kolagenu, wykonana jest z miękkiego plastiku, dzięki czemu łatwo jest "wyduszać" z niej odpowiednią ilość produktu. Jest zakręcana na taką starodawną, aluminiową zakrętkę (z czymś mi się to kojarzy?). Z tego co słyszałam (i czego się domyślam) za jakiś czas ciężko będzie wydobyć kosmetyk z butelki, dlatego kombinuję już z pompką, ale póki co szukam idealnie długiej rurki, bo jedną już  miałam, ale TŻ mi ukradł.
W kilku miejscach spotkałam się z narzekaniem na sam wygląd opakowań BS - mi ta prostota właśnie się podoba. Może w przypadku kolagenu trochę mniej (chociaż sama zakrętka jest fajowa), ale opakowanie maseczki i serum jest w porządku.


Moje wrażenia:
Tak jak napisałam wyżej, kolagen zachwycił mnie już od pierwszego momentu czyli od pierwszego powąchania! Już wracając z poczty nie mogłam się powstrzymać przed zaglądnięciem do koperty i powąchania wszystkiego - oczywiście najbardziej byłam ciekawa tej trzeciej, dodanej rzeczy i zanim doszłam do domu, wyciągałam go i wąchałam ze 3 razy ;)

Jeśli chodzi o konsystencję produktu to jest ona kremowa, ale dość rzadka i jak będziemy ją zbyt długo trzymać w dłoni to może nam spływać. Na skórze rozprowadza się bez problemu i wchłania się błyskawicznie. Z wydajnością też jest ok, bo dzięki tej rzadkiej konsystencji wystarczy nam naprawdę niewiele, aby posmarować całe ciało, a nawet jeśli weźmiemy go za dużo to i tak wszystko ładnie się wchłonie i nie będą się robiły takie kluchy (jak czasem z innymi tego typu produktami).

Kolagen nie podrażnia - ja mam skórę normalną, ale podejrzewam, że będzie się też nadawał dla wrażliwej. Co więcej, regularnie stosuję go po depilacji i ani razu skóra mnie nie zapiekła ani nie pojawiło się zaczerwienienie (a miewałam tak czasem z innymi balsamami), więc także łagodzi.

Najbardziej spodobało mi się jednak jego długotrwałe nawilżanie, bo często używałam go na noc i nawet rano czuć było mięciutką, satynową skórę a przy regularnym używaniu zauważyłam, że nie ma konieczności smarowania się po każdej kąpieli. Podobnie jest z zapachem, który również utrzymuje się na naszej skórze następnego dnia.

Pisząc z ręką na sercu, jestem zachwycona tym produktem i z pewnością kupię ponownie, bo kosmetyk stał się moim KWC! Mogę się przyczepić jedynie do opakowania i wydobywania kosmetyku przy mniejszej jego ilości, ale samemu można jakoś nad tym popracować i to udoskonalić, bo w samym kosmetyku nie zmieniłabym absolutnie nic.


Dostępnośćsklep internetowy

Cena: 12 zł/300 ml


Dziękuję firmie BingoSpa za dorzucenie mi tego cudu do paczki, bo odkryłam dzięki temu produkt dla mnie idealny pod każdym względem :) 
Fakt otrzymania go do testowania nie wpływa oczywiście na moją ocenę, a przekonacie się o tym już wkrótce (przy okazji recenzji serum i maseczki).

12 komentarzy:

  1. Fajny produkt :) A długotrwałe nawilżenie zdecydowanie na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju, chyba sobie zamówię ten kolagen bo i Ty i Paulinka zachwalacie :))
    Kochana, widzimy się w sobotę na warsztatach ? ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. musi być rewelacyjny... *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. A używałaś masek Bingo do włosów? Te z kolei ja mogę polecić - szczególnie drożdżową i z keratyną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znam, ale chętnie zagłębię się w temat :) dzięki za polecenie

      Usuń
  5. Nie używałam, ale chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. i cena nie wielka... nawet bardzo zachęcajaca

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, naprawdę zainteresowałaś mnie tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl