Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 17 listopada 2015

Chińskie ciuchy z AliExpress

Moja przygoda z chińskimi zamówieniami trwa w najlepsze. Swoje pierwsze zakupy pokazywałam Wam tu i tu a dziś przyszła pora na ciuchy, bo w końcu dotarły do mnie wszystkie paczki.

Zacznę od tego, że długo myślałam nad tym czy w ogóle iść w tę stronę. Jestem wielką fanką SH a chińskie ciuchy wiadomo jakie są i zastanawiałam się czy zawracać sobie nimi głowę. Aż pewnego wieczoru przełamałam się i poszło a efekty przed Wami

Taki sobie kardigan - na stronie* prezentuje się o wiele lepiej. To rozmiar uniwersalny, ale na mniejszej osobie pewnie wyglądałby zdecydowanie ładniej. Wykonanie pozostawia wiele do życzenia - gdzieniegdzie niedoszyty materiał, wiszą jakieś nitki, które strach obciąć... Potrzebuję teraz tego typu rzeczy, bo w pracy mi gorąco w zeszłorocznych swetrach.

Czarny top z Marilyn. No i kolejna wpadka, bo nawet nie czytałam opisu... Spodobały mi się nadruki i o mały włos nie zamówiłam więcej wzorów. Materiał to masakryczny plastik - tego typu szmaty nosiłam w gimnazjum... Nie wiem czy będę miała okazję go założyć :/


Tym razem udany strzał! Bluza o kroju ramoneski. Zapinam ją tylko pod kurtkę a chodzę w rozpiętej i układa się trochę jak waterfall - bardzo mi się podoba. O mały włos nie kupiłam kolejnej na zeszłotygodniowej wyprzedaży.

No i na koniec kolejny niezbyt udany zakup czyli kurtka. Tuz po zamówieniu zastanawiałam się jeszcze czy nie zmienić rozmiaru, ale zaryzykowałam i okazało się, że mogłaby jednak być ciut większa (głównie chodzi mi o rękawy). Jest dość krótka, więc, jako, że okres przemarzania nerek mam już za sobą, poczeka do sezonu wiosennego.
Zamówiona 13 września, doszła do mnie dopiero w zeszłym tygodniu.

Podsumowując, no niestety, ale wszystkie zamówione przeze mnie ciuchy nie prezentują się w rzeczywistości tak dobrze jak na stronie. Ceny można powiedzieć, że bazarowe stąd i taka jakość, dlatego wolę poszperać w SH i taniej dorwać lepsze szmatki niż czekać tak długo na rzecz, która nawet nie wiem czy okaże się na mnie dobra. Tym samym, nie planuję więcej zakupów w tej kategorii, ale kolejne gadżety już do mnie płyną, więc może jeszcze się pochwalę i Was powodzę na pokuszenie ;)
A może macie więcej szczęścia i rozeznania i trafiły Wam się lepsze okazje?


* spokojnie możecie kliknąć w linki - nie zbieram żadnych 'like'ów'

15 komentarzy:

  1. Pierwszy sweterek mógłby znaleźć u mnie zastosowanie :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie lepsze ciuchy dobrej jakości dostaniesz w sh, nawet bawełna rożni się od naszej i ta z sh jest trwalsza i nie rozciąga się jak nasza

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda mają okropną jakość :((

    OdpowiedzUsuń
  4. Bluza jest bardzo fajna :)
    Z tą jakością jest naprawdę różnie ja zamówiłam bluzkę mgiełkę i jest naprawdę dobrze wykonana nigdzie nie odstawały mi żadne nitki, guziki też bardzo dobrze przyszyte więc jestem z niej bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zdjęciach wszystko wygląda cudnie, a po rozpakowaniu już szału nie ma :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu szkoda, że takie kiepskie się okazały ... Te chińskie ubrania kuszą na zdjęciach, a w realu zwykle są beznadziejne :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam nad taką kurtką gdy robiłam zamówienia 11.11, ale w końcu powstrzymałam się. Nauczyłam się w końcu przeglądać feedbacki- już kilka razy zrezygnowałam z zakupu gdy obejrzałam rzeczywiste zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bluza fajna, ja się nie pokusiłam na zamawianie, wolę pobuszować w sh ;)) właśnie dziś dorwałam dwa świetne sweterki ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie lubię zamawiać ubrań ze stron internetowych. Ja muszę wszystko zobaczyć w sklepie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo wszystko ten pierwszy sweterek jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja sobie lubię pooglądać w tych Chińskich sklepach rzeczy, ale ciuchów nie zamawiam. Ich rozmiarowka to jakaś magia. Wole SH. Przynajmniej dotknę, przymierze...

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz rację, lepiej poszperać w sh w kwestii ciuszków. Jak czasem przeglądam zakupy dziewczyn w tematach o allie to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Sama zamawiam sporo gadżetów ale jednak od ubrań trzymam się raczej z daleka ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Również raz zamówiłam sobie z chinskiej strony i material był straszny ;/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl