Łączna liczba wyświetleń

środa, 16 września 2015

JoyBox, wersja XL - prezentacja zawartości

Poprzednia edycja JoyBoxa tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłam skusić się na wersję XL. Tym razem zawartość boxa nie jest jednak tak wypasiona jak poprzednio, ale to dopiero mój drugi raz z Joy'em, więc nie umiałam się oprzeć. Całość też zostawiłam losowi - miałam jakieś swoje typy wśród tych 3 kosmetyków do wyboru, ale nie wiedziałam czy czasem nie trafią do tej samej kategorii  (tak się właśnie stało z konturówką Mary Kay i tuszem Muse) i na nic szczególnie się nie napalałam (no może właśnie poza tuszem Muse, ale ten szczęśliwie trafił do mnie na spotkaniu blogerek), ustawiłam sobie przypomnienie w telefonie, ale akurat zaczęło mi dzwonić podczas buszowania w sh i, nie potrafiąc zrezygnować z jednego dla drugiego, do domu dotarłam gdzieś półtorej godziny po rozpoczęciu sprzedaży. Wielu produktów już  nie było, więc wróciłam do grzebania w sieci... Box jednak cały czas wracał mi na myśl i ostatecznie go zamówiłam

Wielkie pudełko w kolorze miętowym ozdobione uroczą koronką (od razu przepraszam za jakość zdjęć, ale rano nie mam na to czasu a po pracy już nie jest tak ładnie na dworze)




Zawartość każdego pudełka:
Head & Shoulders, szampon przeciwłupieżowy "Gęste i mocne" - 15,99/400 ml

Cztery Pory Roku, serum do rąk i paznokci - 10 zł/50 ml

No 36, jedwab w spray'u - 10 zł/75 ml

 SheFoot, krem do stóp z komórkami macierzystymi - 27,90 zł/75 ml

Dermo Future, wypełniacz ust - 18,99/12 ml

Vichy, rozświetlający krem Idealia - produkt miniaturowy

 Yves Rocher, lakier do paznokci - 14,90/5 ml
kolor wybierany losowo

 Cleanic, zmywacz do paznokci - 1 zł

wrześniowy Joy i ulotki

Kategoria 1 (do  wyboru był jeszcze olejek Evree i paletka cieni Essence):
Allverne, woda micelarna - 7,50 zł/100 ml

Kategoria 2 (do wyboru błyszczyk i krem do rąk Esotiq, samoopalacz FakeBake, olejek arganowy Biotanic, konturówka Mary Kay i tusz Muse)
 BeeYes, maseczka do twarzy na jadzie pszczelim - produkt miniaturowy

Kategoria 3 (do wyboru płatki kolagenowe Beauty Face)
Wibo, rozświetlacz - 12 zł


Zawartość może średnia, bez szału, ale nie jest źle. Cieszę się, że nie trafił mi się siwy lakier (bo ten odcień wybrałam w czerwcu z magazynem) a reszta też na pewno się zużyje, bo to taka podstawa pielęgnacji, do tego zakupiona w sumie w korzystnej cenie (59 zł cały box, wysyłka gratis). Na pierwszy ogień poszedł wypełniacz ust i po kilku użyciach jestem pozytywnie nastawiona.
Jak macie ochotę to możecie go sobie jeszcze zamówić tutaj a ja tymczasem z niecierpliwością czekam na kolejną edycję.


Co myślicie o zawartości? Skusiła Was ta edycja? A może jakiś inny box?

8 komentarzy:

  1. Zawartość całkiem niezła jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Joybox to pudełka, które najbardziej mi się podobają, pod względem zawartości oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja już kilka razy chciałam zamówić i nigdy mi się nie udało - zawsze budzę się po czasie i wszystko jest już wyprzedane :( może następnym razem się uda

    OdpowiedzUsuń
  4. całkiem niezła zawartość pudełka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę się zakręcic wokół tego pudełeczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś się skuszę na takie pudełko ale na razie za bardzo boję się ,że mi nie podpasuje. Z tego pudełka może z 3 rzeczy mi się w miarę podobają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie na szczęście nie kuszą te pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się podoba :) JA zawsze zapominam o tych boxach a potem je tylko oglądam na blogach :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Masz pytanie? Pisz :) scar_lett@wp.pl