Najgorsza pozycja sierpniowego stosiku... Totalne rozczarowanie po, tak dobrze zapowiadającym twórczość autora, "Klubie Dantego". Pozycja nudna, akcja wlecze się jak żółw, ciągle coś jest powtarzane i rozpisywane... Prawnik Quentin Clark próbuje wyjaśnić tajemnicę śmierci Edgara Allana Poego, traci przez to poczucie rzeczywistości i powoli odwracają się od niego bliscy i przyjaciele. Pojawiają się czarne charaktery, niebezpieczne momenty, ale wszystko jest tak naiwne a kroki Clarka robione na siłę, podpierane mizernymi przesłankami aż wkurzają. Skończyłam, bo liczyłam na to, że pod koniec coś się rozkręci a tu lipa. Zdecydowanie odradzam!
Druga część cyklu o rodzinie Casteel. Główna bohaterka, Heaven Leigh Casteel, przeprowadza się do swojej dziwacznej babci i zaczyna się kształcić w szkole, gdzie jest prześladowana, próbując jednocześnie rozwiązać tajemnicę ucieczki matki od życia w dostatku do nędznej chatki na wsi. Poznaje brata (Troy'a) swojego przybranego dziadka Tony'ego i, wbrew jego ostrzeżeniom, nawiązują romans a powód dla którego miała się trzymać od niego z daleka jest zaskakujący. Heaven poznaje sekret rodziny i książka się kończy. Czekam aż dostanę następną część w bibliotece.
Powieść biograficzna o Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Jej twórczość nie jest mi obca choć szczególną miłością darzę zdecydowanie mocniej Halinę Poświatowską. Ale nie o tym! Tu poznajemy Marię z perspektywy jej siostry Magdy, obie są córkami Wojciecha Kossaka. Mało znałam do tej pory autorkę mojego ulubionego jej tomu "Pocałunki", więc nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Maria miała aż trzech mężów! (dziwne to dla mnie, bo te czasy nie wydawały mi się być tak "wyzwolone") Książka zawiera ciekawe wspominki, fragmenty prywatnych listów czy wierszy - warto po nią sięgnąć jeśli kogoś interesuje poezja polska.
W sumie to druga słaba pozycja sierpnia... Powieść, nie umniejszając, dla nastolatków. Słaba jak na thriller. Główny bohater, Boy 7, budzi się na odludziu, nie wie kim jest ani jak się tu znalazł a na komórce ma jedynie nagraną wiadomość i to on jest jej zarówno nadawcą jak i adresatem. Próbuje dowiedzieć się czegoś o sobie, powoli wraca mu pamięć a osoby, które mu pomagały, okazują się nie być tymi, za które się podawały. Historia z happy end'em, ale raczej marnego gatunku. Strata czasu.
Autorka opowiada o swoim dzieciństwie w Afryce. Pozycja ciekawa o tyle, że przedstawiona jest tam zupełnie inna rzeczywistość, inny świat, trudne warunki życia w kraju z toczącymi się konfliktami. Rodzina nieco patologiczna jakby oceniać teraz - ojciec non stop kopci fajki przy dzieciach, matka nie radzi sobie z problemami, więc ucieka w alkohol, ale na swój sposób kochająca się i sobie oddana. Momentami wiało nudą, ale nie jest to zła pozycja. Ot, nieco inna niż te co lubię
Moja pierwsza powieść Vonneguta. Nie wiedziałam do końca czego się spodziewać, ale nie czuję rozczarowania. Na pozór lekka historia, opowiedziana z dużą dawką czarnego humoru, kryje w sobie coś głębszego, coś nad czym warto się zastanowić. Rudy Waltz zyskuje przydomek Rysio Snajper gdy, mając 12 lat, przypadkowo zabija kobietę w ciąży. Winę bierze na siebie jego ojciec, trafia za to do więzienia a Rudy od tego momentu staje się służącym w domu rodzinnym. Absurdalne historie przeplatane ciekawymi przepisami kulinarnymi tworzą powieść, którą czyta się błyskawicznie. Myślę, że warto po nią sięgnąć.
Wyzwanie? Tylko jedna pozycja...
* w tytule jest imię - Rysio
Zaciekawiła Was któraś pozycja? Co ciekawego przeczytałyście ostatnio?